piątek, 24 lipca 2020

W samym sercu morza. Jojo Moyes

Autor: Jojo Moyes
Tytuł: W samym sercu morza 
Liczba stron: 544
Wydawnictwo: Znak literanova
Data premiery: 01.07.2020r.


Opowieść inspirowana prawdziwą historią babci Jojo Moyes

Jak wiele może zmienić jedna podróż? Jennifer przypadkiem trafia na plażę pełną starych, zapomnianych statków. Nie spodziewa się, że w tym miejscu odnajdzie opowieść o podróży, która zmienia wszystko.

O czym opowiada książka W samym sercu morza autorstwa Jojo Moyes?

Wojna się skończyła. Frances wchodzi na pokład Victorii, okrętu, który ma ją zabrać do Anglii. Wszyscy myślą, że płynie do ukochanego, ale to jedynie pretekst, by uciec przed przeszłością na drugi koniec świata. Na statku pełnym młodych kobiet aż wrze od konfliktów, zazdrości i napięć. Po zmroku, kiedy na pokładzie słychać tylko szum fal, Frances przypadkowo poznaje Henry’ego. To spotkanie staje się najgorszą, ale zarazem najlepszą rzeczą, jaka mogła się jej przydarzyć.

Czy przysięgi wierności wystarczą, aby oprzeć się miłości? Czy podróż może być ważniejsza niż ostateczny cel?

Książka opowiada o Frances,która wsiadając na pokład okrętu Victorii chciała uciec od przeszłości i zacząć od nowa z dala od tego miejsca. Nie zawsze jednak udaje się uciec od tego od czego uciekamy i w przypadku Frances też tak było,prędzej czy później ale prawda wyszła na jaw. Mimo wszystko to co ukrywała nie przeszkodziło jej w relacji z Henrym i może wyszło to nawet na dobre. 
Książka wciąga od pierwszej strony, jest napisana lekko,a czytanie jej to sama przyjemność.
Książka rozpoczyna się od teraźniejszości,kiedy babcia z wnuczką wybrały się na wycieczkę,a właściwie już z niej wracały i jechały na lotnisko. Po drodze jednak zrobili sobie postój w przypadkowym miejscu,które okazało się nie małym przeznaczeniem. To co tam się wydarzyło,to co babcia tam ujrzała zwaliło ją z nóg i sprawiło,że wspomnienia wróciły. 
W książce znajdziemy również taką bohaterkę jak Margaret,która zostawia swoją rodzinę aby spotkać się ze swoim ukochanym w Anglii i również wsiada na pokład okrętu Victorii,jak również i Avice, Jean oraz z 651 innymi kobietami wypłynęły w rejs trwający prawie sześć tygodni. Okręt pełny kobiet i mężczyzn nie brzmi spokojnie,wiele podczas rejsu się dzieje,a dni się ciągną.Długi,okropnie długi rejs w ciasnych kajutach kilkuosobowych nie wpływa na nich dobrze. Podczas rejsu nie wszystko idzie tak jak powinno,kilka dziewczyn zostało odesłanych z powrotem do domu. Choć starają się zapewnić kobietom rozrywkę na statku to niektórych konsekwencji nie przewidzą. Ten rejs rozpoczyna nowe życie,toczy się walka o to kto wytrwa i strach kogo odeślą,kto przetrwa i co zastanie na lądzie po dopłynięciu. 

Książka bardzo mi się spodobała,lekka i przyjemna o ładnym tytule i pięknej okładce. Autorka znowu mnie zachwyciła książką,jej styl pisania przypadł mi do gustu,a to jest kolejna książka tej autorki,która mi się spodobała. Polecam Wam książkę do przeczytania,fajna historia,która daje motywację do dążenia do celu,a także ze zmaganiem się ze swoją przeszłością. Wielką motywację musiały mieć te kobiety,które wytrzymały tyle czasu na wodzie albo miłość tak silna,że dla swojego ukochanego zrobią wszystko. Jeden rejs,a potrafi zmienić wszystko, w tym przypadku życie Frances się odmieniło ale nie tylko jej,bo też wielu innym kobietom. A to co babcia po tylu latach zobaczyła sprawiło,że wszystko do niej wróciło,nie myślała,że po takim czasie jeszcze go spotka,to było wręcz nie możliwe,a jednak jej się udało. A książka kończy się... Z resztą sami się dowiecie jak przeczytacie,bo może za dużo bym zdradziła. :)

Dziękuję bardzo za możliwość przeczytania książki!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. :)
Dziękuję za obserwacje :)
Każda obserwacja i komentarz jest dla mnie motywacją :)
Do każdego komentującego zaglądam :)