niedziela, 8 listopada 2015

Mirosława Kareta "Kolorowe Szkiełka"



Witajcie! :)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Mirosława Kareta "Kolorowe Szkiełka". 
Jest to książka idealna na jesienne dni,czyli właśnie na ten czas ! :) 
Oczywiście nie będę zdradzać zakończenia książki,bo przecież jaki to miało by sens? :D
Więc spokojnie możecie usiąść,chociaż już i tak pewnie siedzicie i zapraszam do dalszego czytania! :)











































Autor: Mirosława Kareta 
Tytuł: Kolorowe szkiełka
Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 422


W mglisty listopadowy wieczór Marta, mieszkanka krakowskiego Kazimierza, spotyka po drodze do domu sześcioletniego chłopca, Adriana. Jedyne, co go interesuje, to niesiony przez nią pakunek z pączkami...
 Właśnie tego dnia Marta wyłączy na chwilę nieoceniony mechanizm obronny, zwany zdrowym rozsądkiem, i podąży za głosem serca. Ktoś postronny mógłby to nazwać szaleństwem. A jednak...


Przypadkowe spotkanie dorosłej kobiety i dziecka może postawić dom na głowie, zniszczyć jedną miłość i wskrzesić inną, przepędzić demony z przeszłości. Obudzić odwagę, dać wolę walki i radość życia. Ale też wpędzić człowieka w czarną rozpacz... Żeby się o tym dowiedzieć, trzeba jednak podjąć ryzyko.


"Pory roku się zmieniają, panowie przychodzą i niestety dosyć szybko odchodzą, jednak pasmo niepowodzeń w którymś momencie przynosi pozytywną odmianę. Powieść, która potrafi uwieść również dorosłego mężczyznę, historia, której trudno się oprzeć, opowieść, która zadziwia od pierwszej, aż do ostatniej strony."

  Artur G. Kamiński, IK Magazine 


"Z życiem jest tak samo jak z witrażem. Każda chwila to takie kolorowe szkiełko. Zielone, czerwone, żółte, niebieskie albo czarne... Sama w sobie nic nie znaczy, ot, trochę wrażeń, emocji... Ale wszystkie one razem, złożone w jedną całość, nabierają sensu i tworzą obraz... Każdy człowiek tworzy obraz swojego życia z takich krótkich, kolorowych chwil... Składa je w jakąś całość... Tylko od niego zależy, jaki będzie ostateczny kształt!"


 Akcja rozpoczyna się jesienią,może to temu,że autorka książki najbardziej lubi tę porę roku. Jest to powieść wzruszająca,pełna emocji,pełna smutków ale też i radości. Książka jest wciągająca, dobrze ją się czyta i szybko. Książka opowiada o życiu, o wyborach Marty i problemach nie tylko dotyczących jej. Gdy Marta spotyka małego Adriana nie pozostawi go bez pomocy. Ale czy sprosta zadaniu? Moim zdaniem książka warta przeczytania. 

  Jesteście ciekawi jak potoczą się losy Adriana ?
Czytaliście może tą książkę?


11 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji czytać tej książki, jednak dość mnie zaciekawiła i jak znajde wolne środki to się na nią skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam, rzadko sięgam po polskich autorów, ale ta książka nawet mnie zainteresowała. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem Że brzmi ciekawie... ja niestety tej ksiazki nie czytałam ale jak wpadnie mi w ręce napewno sie na nia skusze :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety jeszcze nie czytałam, ale jeśli gdzieś ją dorwę to z chęcią przeczytam.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy post :) milo się go czytało
    prześliczne zdjecia !
    chetnie przeczytam bardzo mnie zaciekawiłas ta ksiazka !

    ZAPRASZAM DO MNIE
    ideal-grande.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na ciekawą książke. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej książce, ale wydaje się być ciekawa i może kiedyś ją przeczytam :)
    Pytałaś o wspólną obserwację - już obserwuję i liczę na uczciwy rewanż
    Zapraszam, MAI BLOG♥ - kliknij!

    OdpowiedzUsuń
  8. O, rzadko widać na blogach informacje o polskich autorach. Właściwie nie wiem czemu ci zagraniczni uważani są za ciekawszych.
    Jestem pewna, że jak tylko będę miała możliwość to z przyjemnością ją przeczytam.
    pozdrawiam i zapraszam :)
    shinyygirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :)
Dziękuję za obserwacje :)
Każda obserwacja i komentarz jest dla mnie motywacją :)
Do każdego komentującego zaglądam :)